wtorek, 3 maja 2011
MET 2011 - Oddanie czci Lee McQueen
Co roku Metropolitan Museum w Nowym Yorku organizuje przekrojowe wystawy z branży mody, które jednocześnie są tematem przewodnim otwierającej je gali.
Tegoroczna gala MET miała tytuł: Alexander McQueen: "Savage Beauty" i towarzyszyła pięknej wystawie dzieł anglika.
Wśród zaprezentowanych kreacji znajdują się tak pamiętne egzemplarze jak ten, który miała na sobie Kate Moss (której tak a propo nie było na imprezie) w słynnej scenie z hologramem.
Sama gala to co roku okazja dla gwiazd, projektantów i modeli do zaprezentowania własnej interpretacji motywu przewodniego. W tym roku szczególnie znaczącego ze względu na tragiczną śmierć Alexandra McQueena.
Wydawałoby sie, że tak konkretny temat spowoduje wysyp aktualnych i vintage kreacji z domu mody McQeen.
Nic bardziej mylnego - jak co roku gala jest okazją do wciśnięcia aktualnie gorących gwiazdeczek w stroje różnych projektantów i podbicie sprzedaży ich ubrań. Mało kto wysilił się, żeby choć zaprezentować coś w duchu Lee.
Wybrałam jednak kilka bardziej przekłuwających uwagę wyjątków.
Fason trzymały głównie modelki, często prezentujące pamiętne looki z wybiegów.
Dużym zdziwieniem był wybór Anny Wintour, która choć była współprowadzącą galę, to jednak postawiła na suknię od Chanel.
Ogólnie gali brakowało dramatyzmu, który nieodłącznie towarzyszył życiu McQueena i jego pracy.
zdj.tfs.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz